Pan Jerzy (inżynier budownictwa, 48 lat) od jakiegoś czasu nie najlepiej się czuje. Mimo że niedawno wrócił z urlopu, ciągle jest zmęczony i na nic nie ma ochoty. Przez kilkanaście ostatnich miesięcy przytył ok. 15 kg, bo nieregularne jedzenie nie sprzyja utrzymaniu prawidłowej wagi. W ciągu dnia często nie ma czasu na wartościowy posiłek, zwykle coś ciepłego i naprawdę pożywnego zjada dopiero wieczorem. By choć na chwilę zaspokoić głód, zazwyczaj sięga po kaloryczne, przetworzone produkty, byle szybciej. Do tego dochodzi silny stres w pracy – ciągle coś się dzieje, a kierownik budowy, jak wiadomo, wszystkiego musi dopilnować i to na nim ciąży największa odpowiedzialność. W łagodzeniu stresu pomagają panu Jerzemu papierosy – wypala ich tak dużo, że przestał już liczyć.
Czytaj więcej …